Spis treści |
---|
Przesądy na Kujawach |
Przesądy czasowe |
Przesądy rolne |
Przesądy lekarskie |
Wszystkie strony |
Oskar Kolberg w swoim dziele o Kujawach napisał piękną, dziewiętnastowieczną polszczyzną o przesądach i zabobonach na wsi kujawskiej:
1. Jeśli myśliwy spotka księdza, niech się wróci do domu, bo będzie miał nieszczęście. (Więcławice).
2. Toż samo podróżny, jeżeli mu przez drogę przejdzie ksiądz, lub baba albo zając. (Powszechne).
3. Lewą nogą przez próg przestąpić (w podróż) to źle, równie, jak i lewą nogą wstąpić na stopień powozu przy wsiadaniu.
4. Przez próg nie należy się witać z nikim.
5. Fornale, foczmani, powożąc w drodze, gdy koń parsknie, cmukają ustami dodając: zdrów! w przekonaniu, iż to konia ochroni od choroby. (Powszechne).
6. Gdy dziegciarz przez wieś jedzie, to mu dziewki zastępują drogę, chcąc mu wóz z dziegciem przewrócić, są, bowiem przekonane, że żadna nie pójdzie za mąż, jeśli on tą drogą przejedzie. Winien się więc sowicie od ich natręctwa wykupić. (Bogusławiec).
7. Gdzie geometra przejdzie przez pole i mierzy je, tam się ziarno nie rodzi. Gajowy widział jak skrzyneczka jego ruszała się i chodziła za nim sama, a tam gdzie przystanęła, kopać on ziemię kazał. (Głuszyn).
8. Unikają usiąść na stole, bo to oznacza nieposzanowanie stołu Pańskiego, u którego Sakrament Krwi i Ciała odbiera siłę. (Szczutkowo) .
9. Nie należy przez okno urynę odlewać na dwór, bo duchy wejdą do domu. (Szczutkowo).
10. Ognia z uderzenia piorunu powstałego, gasić nie trzeba.
11. Kiedy chwalić roślinę lub owoc poczynający róść, to z pewnością uschnie albo rość przestanie. (Ruszków).
12. W okolicy Brdowa spadł z chmury wieloryb czy krokodyl, złamał sobie nogę lecąc na naszą. ziemię; czołga się i zjada dużo mięsa. Istotnie wieść ta obiegała wielką część Kujaw, a puścić ją, mieli ci, którzy dzwony zawiesili na dzwonnicy w mniemaniu, że jak daleko wieść puszczona pobiegnie, tak daleko dzwony ich słychać będzie. Właśnie wówczas ulano i zawieszono nowe dzwony we Brdowie; mówiono, że historyjka ta zaszkodzi odpustowi w Skulsku i wszystko ku Brdowi pociągnie, ku korzyści propinacji (tj. karczmy z wyszynkiem). (Izbica).
13. Gnoju nie trzeba rozpoczynać rozrzucać w sobotę. Chłopa, który to zrobił, posłał pan Bóg na księżyc i dotąd jeszcze w plamach tej gwiazdy, widać obie nogi owego chłopa. (Ruszków).
14. Gdy gwiazda latająca czy ognik przeleci po niebie, mówią, że: Gwiazda przeczyszcza się. (Siniarzewo).
15. Gdy gospodarz domu umrze, jeden z domowników winien natychmiast donieść o tej śmierci pszczołom w ulach lub kuszkach siedzącym, inaczej te natychmiast wypadają, czyli obumierają. Daje się zaś znać o tem pukając w kuszkę i mówiąc: "Pszczółki, pszczółki, wasz pan was żegna!". (Ostrowąs, znane na Mazowszu, Pomorzu i na Wołyniu). .
16. W razie utraty koni lub krów przez kradzież, kupują świecę woskową, ofiarując na oltarz do kościoła, kładąc w środek świecy rubla papierowego, w tem przekonaniu, że jak świeca dopali silę do rubla, złodziej albo skona, albo skradzione bydle wróci. (Głuszyn).
17. Spotkawszy żmiję, należy wymówić: "Żmija, żmija! Najświętsza Panno, podaj mi kija!" a natychmiast żmija wyciągnie się nieruchomie, i można ją bez przeszkody zabić. (Ruszków).
18. Kobieta, gdy pierwszy raz spostrzeże jaskółki na wiosnę, rekami uciera sobie twarz, jakoby się myła, a to dla nieopalenia się od słońca. (Głuszyn).
19. Jeśli bocian zrzuci z gniazda swego jaje, to będzie rok urodzajny; jeśli zrzuci pisklę, to nastąpi nieurodzaj. (Więcławice).
20. Podsadzając drobiazg (drób), kładą jaja w czapkę męzką i z takowej wysypują pod gęsi, kury, indyki i to dlatego żeby cały wyląg tak się wysypał, jak jaja z czapki się wysypały (tj. w wielkiej liczbie), by nie było zbuków (złych jaj). (Głuszyn).
21. Jak mają nasadzać kurę na jajach, to jajka w czapce męzkiej (od kawalera wziętej) niosą, i z niej dopiero pod kurę podkładają. (Mąkoszyn, Choceń).
22. Wypuszczając pierwszy raz wylęgnięty drobiazg na świeże powietrze, przepuszczają, każdą sztukę świeżo wylęgniętą, przez rozporek od spódnika, aby gapa (wrona) takowej nie porwała. (Głuszyn).
23. Gdy się biedronkę czyli krówkę (owad) z ręki puści i uważa dokąd pofrunie, mówi się: "Biedronka, biedronka! gdzie moja stronka?" (w której stronie ja żyć będę). (Bogusławice).
« poprzednia | następna » |
---|